Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
1193 wyświetlenia
OdpowiedzCzyli wychodzisz z domu i idziesz gdzieś, spotykasz dziewczynę która ma to coś, robicie ten tego - język polski jest niesamowicie prosty - ale to chyba nie ma logicznego odpowiednika w moim języku :)
Ty chyba nie rozumiesz co w języku polskim znaczy "sexi", jak kogoś uważamy za "sexi" to nie znaczy, że idziemy z nim od razu do łóżka
ale tak, idąc ulicą, mogę sobie wypatrzyć osobę którą uważać będę za sexi :D
ja rozumiem pojęcie słowa 'sexi', ale mówimy od czego to zależy czy ktoś jest sexi czy nie a nie co to znaczy :p
no to już pisałam, to czy ktoś jest sexi czy nie, zależy od tego, czy ma "to coś"
co ma? (w ilu wątkach będziemy gadać? całe mm zamarło a my spamujemy wszystkie wątki)
"to coś" ma mieć
we wszystkich gadajmy i to jeszcze w kółko to tym samym, ja nie wiem jak ci przetłumaczyć na francuski, a Ty nie wiesz jak to skumać po polsku, więc możemy tak całą noc :D
wydaje mi się że mentalność polaków prowadzi do tego, że jak coś jest tabu albo czegoś nie są w stanie ogarnąć to nazywają to wymijająco - typu 'to coś' 'ten tego' itp. dziwne to dla mnie
" to coś" to nie jest wymijające. "to coś" to jest określenie czegoś, czego właśnie nie da się opisać, bo nie jest jednoznaczne, to może być ton głosu, sposób chodzenia, to może być nawet jakiś słodki tik.
I serio, na prawdę serio, nie wiem czemu ja Ci to włumacze, bo wciąż mi się wydaje, że mnie wkręcasz, a mimo wszystko w to brnę :D
ps. nie wiem po co od razu wkręcasz w dyskusje kwestie pochodzenia. ty nie pochodzisz z polski? urodziłeś się we francji?
zapytaj mamy, albo taty, bo któreś zapewne jest z Polski i niech cię oświecą, czym jest określenie, że ktoś ma "to coś"
zeby była jasność, ja tutaj mówię o tym, jak poszczególna jednostka, jest sexi dla innej jednostki, nie mówię o ludziach uznanych za "ogólnie" sexi - czyli tak zwanych "sex bombach"(jeśli chodzi o kobiety, nie wiem jakie na to jest określenie dla facetów)
Kwestia pochodzenia ma duże znaczenie przy mentalności i podejściu do różnych spraw - nie jest to nic obraźliwego, że duże znaczenie w naszym postrzeganiu świata ma środowisko i sposób wychowania. PS: urodziłem się we Francji i wychowałem, mamę miałem Polkę ale już nie żyje - polaków mam dziadków i wątpię że znają znaczenie pojęcie 'tego coś' - dla jednego seksi jest opalenizna (jak ktoś wspomniał wcześniej), dla innego duży biust, długie nogi, ładny głos, słodkie usta, wdzięczna uroda, długie włosy, a dla innego coś - ale co to jest nie wiedział nawet Napoleon
no właśnie, i jak ktoś się pyta na ulicy, takiego człowieka "co ty w niej widzisz" a on nawet do końca sam nie wie, bo dla niego ona po prostu ma "to coś"
I jak zapytasz dziadka po polsku oczywiście - czy jak poznał babcie, to miała ona wg niego "to coś", to na pewno będzie wiedział o co Ci chodzi.
Co do mentalności to zdaję sobie sprawę, że kwestja pochodzenia ma znaczenie, ale akurat nie widzę sensu wplątywania ją w rozmowę o "tym czymś" bo to w każdym kraju, kazdej mentalności funkcjonuje.