Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
1 wyświetlenie
OdpowiedzWizażysta ma to co ma w umowie z pozostałymi osobami... ale generalnie skoro fotograf sprzeda, a modelka na tym zarobi to już wtedy nie jest TFP:)
Wizażysta ma foty, którymi może się chwalić jaka ona genialna...ale nie zawsze jej są/będa potrzebneSkrót TFP oznacza Time for Printing.TIMEczas poświęcony na - każdej ze stron - pozowanie, fotografowanie czy makijaż. Nie uwzględnia kosztów zewnętrznych, w przypadku wizażystki materiałów.Analgowcy każą sobie zapłaci za film+wołanie+skanowanie, więc prośbom dziewczyn zużytkowujących swoje materiały się nie dziwie
ale co do jednego wizażystka ma rację: fotograf zawsze ma wszystkie prawa autorskie i może każde zdjęcie sprzedać, przez co na tym zarobić. Modelka zawsze ma prawo do swojego wizerunku, przez co musi się zgodzić na sprzedaż i też zarobić. Co ma wizażysta?
Skoro nie możecie dojść do porozumienia to nie współpracujcie... licytowanie się kto wydaje więcej nie ma sensu bo i tak każdy wie swoje;) Co do nieszczęsnego TFP... (czyli jeśli zdjęcia mają wzbogacać po równo portfolio fotografa i portfolio wizażystki) to moim zdaniem każdy płaci za siebie;)
Chodzi tylko i zwyczajnie o prostą rzecz. Jak piszę, że szukam do sesji TFP, to nie potrzebuje tekstów w postaci "zapłać mi". To, że płacisz za kosmetyki wiem, to że wymieniasz kosmetyki wiem. Ja wymieniam co jakiś czas w aparacie migawkę, spust migawki, halogeny w lampach itp. bo jak pracuję, to niestety ten sprzęt się zużywa, tak jak Twoje kosmetyki. Czynsz za studio również opłacam, ale jak napisałem wyżej nie o to chodzi. Mając to wszystko na uwadze, że oboje i fotograf, i wizażystka muszą zainwestować, nie pisze się w ogłoszeniu typu TFP "zapłać mi". Jak robię komercyjne foty, to biorę dobrą wizażystkę i jej wtedy płacę. Teraz rozumiesz?
Jak zagwarantujesz mi, że po Twoim makijażu nie będę musiał likwidować zmarszczek, znamion, przebarwień na skórze, korygować niektórych elementów twarzy, "dorabiać" włosów, wybielać zębów, zmieniać koloru tła, wstawiać lub eliminować elementy ze zdjęcia itd. to będę Cię brał do każdego komercyjnego zlecenia. Bo widzisz, obróbka na komputerze, to nie tylko lekkie poprawianie twarzy, bo bardzo dobrym makijażu.
bo faceci rozwijają się do 3 roku życia, potem już tylko rosną.
Ja nie wiem, może się gdzieś mylę to chętnie się dowiem, ja chcę pogadać na serio, a dostaję odpowiedz, że w tak dziecinne gierki to on się nie bawi...
...że też ludziom trzeba uświadamiać takie oczywistości...
I co więcej... jak się postarasz i zrobisz dobre zdjęcia, to jest szansa że je sprzedasz i zarobisz... ja tej szansy nie mam i na tym co mi zapłacisz kończę.
Tak jak ja napisałam, wyceń mi swoją pracę to pogadamy... piszesz, że tracisz czas na sesji, a ja niby nie ? zawsze siedzę całą sesję do końca, wiec na sesji poświęcam tyle czasu co i Ty. Że studio i sprzęt Ciebie kosztuje, to dobrze o tym wiem, ale zużywa się to wszystko w raczej mniejszym stopniu, niż kosmetyki... które muszę uzupełniać co kilka sesji nie mówiąc o kupowaniu danego kosmetyku specjalnie na daną sesję. Tracisz czas po sesji na obróbkę ? Zainwestuj w dobrą wizażystkę to stracisz go połowę mniej.No ale, ja nikogo nie zmuszam do współpracy :)