Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
35 wyświetleń
OdpowiedzAleż, to jest z kreatywności między innymi. Tak jak literata rozwija czytanie książek, a filmowca oglądanie filmów, tak fotografa rozwija oglądanie cudzych zdjęć i rozumienie ich. A takie spotkania są po to, by lepiej rozumieć. I to bezpośrednio przekłada się na kreatywność.Jeśli ktoś uważa, że samo ćwiczenie warsztatu technicznego zrobi z niego wielkiego fotografa, to ja już nic na to nie poradzę.
to zrobcie inne warsztaty:) cos z kreatywnosci fotograficznej:P
To ja klasycznie "szkoda że tak daleko" ;)
Za darmo też nikt nie chce? Nieźle. :D
"do tej pory nie wiesz, co to jest przysłona."-------------------Jak to nie wiem... WIEM - to takie coś czarne, co sie nakłada na obiektyw aby był dłuższy :P
Jak zwykle zmyślasz, FK. Znam Cię od conajmniej 5 lat, więc mnie nie oszukasz - do tej pory nie wiesz, co to jest przysłona.
"Za dziesięć lat, przy dobrym wietrze, być może dowiedzą się tego
wszystkiego, czego mogliby dowiedzieć się już teraz, w 4 dni."---------------Śmigiel, trzeba było to 5 lat temu zorganizowac... Ty wiesz ile czasu straciłem, aby sie dowiedziec co to przysłona? :)))
Kto z Was byłby chętny na cykliczne spotkania poświęcone fotografii jako sztuce (w Warszawie)? Takie mini wykłady o estetyce, języku, symbolice i filozofii fotografii połączone czasem z pokazem prac ciekawych artystów, znanych i nieznanych, klasycznych i współczesnych. Rozmowy o rzeczach trudnych całkiem prostym językiem i na luzie, które przybliżałyby nas do lepszego rozumienia sztuki fotograficznej i twórczości fotografów.Zastanawiamy się z Qbą jak dużą salę musimy przewidzieć :D
Mnie zmusili :)
Porwit, Ty spryciarzu.======================:Dchyba każdy tak robi :p