Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
68 wyświetleń
OdpowiedzNie no... to był tylko taki przykład... każde wino ma swoją charakterystykę... ale jednak trzeba znać swój czas do konsumpcji, żeby go nie przekroczyć ;)
Ach, no to chyba muszę się zacząć cieszyć, bo niewiele czasu mi zostało w takim razie :D
Teraz idź i powiedz Pawłowi żeby Ciebie konsumował, bo kończy Ci się termin ważności, a po nim dowie się, że jesteś brzydka, wredna i złośliwa :DA jak zrobi Ci dziecko, to weźmiecie ślub i już będzie za późno na odwrót... kurczę... coś tak czuję, że nie wymyśliłem niczego nowego ;)
Sorry, w pracy jest jeszcze :D A o tym, że jestem brzydka, wredna i złośliwa chyba wie, ale boi się przyznać :DDDDD
To uważaj, bo znałem jednego takiego, co właśnie po takim scenariuszu lubił dłużej siedzieć w pracy niż w domu :)
O to się póki co nie martwię :)
Sam nie wiem czy odczytywać tą beztroskę jako realizm, czy nadmierny optymizm... tak czy inaczej cieszy mnie Twój pogodny stan ducha :)
Realizm - wystarczy poszukać odpowiedzi u źródła :)
Może i tak... nie rozumiem tego, bo po prostu ja tak nie potrafię... owszem, ufam, ale sprawdzam ;)
defekcie drogi, ale jak on może robić coś innego, skoro będąc w pracy przez cały czas rozmawia ze mną na gmailowym chacie? :DDD Jestem spokojna ;)