Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
31 wyświetleń
OdpowiedzNie lubię jeździć po personaliach, ale tym razem trzeba.Wioleta. Od szeregu tygodni pisze mi komentarze niemal pod każdym zdjęciem. Komentarze w profilu. Śle wiadomości że ma weeelką ochotę na zdjęcia. W końcu uległem.Dwa razy się umówiłem, dwa razy odwołała. Raz, że Ją coś tam, drugi raz że na motorze się pokancerowała.Oki. Zgodziłem się po raz trzeci. Dzisiaj.Wystałem się jak idiota w Prokocimiu. Panienka nawet telefonu nie ma zamiaru odebrać.Z jedną Wioleta już miałem jaja. Nawet na Policji. Teraz druga.Nie przekonujcie mnie, że Wioleta to ładne imię. Może i ładne, ale z Wioletami już nigdy w życiu nie robię.Wszystkie Wiolety pozdrawiam. Wioleta ta TUTAJ
Tamta Wioletta to chyba była Sindi....Była "ciut"starsza chyba...
Pozdrawiam
Jerzy
no tak,wiem cos o "takich" ostatnio fajnie sie nastałam na dworcu w Katowicach czekajac na "gwiazdeczke"
http://www.maxmodels.pl/jumppy,0,7.html
wiolaaaa napisał:
Dodano: 2009-08-27 21:05:22
nie bedzie musial leczyc... mnie juz za kilka chwil nie bedzie i z tego sie ciesze...
wiolaaaa napisał:
Dodano: 2009-08-27 21:01:53
tylko ze ja nie chce tego zycia bez niego! Kocham go.. i nie wyobrazam sobie przyszlosci bez niego
wiolaaaa napisał:
Dodano: 2009-08-27 20:54:42
teraz juz nic nie jest dla mnie wazne rzucil mnie chlopak nie bedzie wiecej zdjec ///
wiolaaaa napisał:
Dodano: 2009-08-27 20:47:08
nie mam pojecia kochana
Jest niezawodny środek na niesłowne modelki. Mowa o tfp, gdzie ma się ma najczęsciej do czynienia z nastolatkami bez doświadczenia. Każda sesja tego typu musi być poprzedzona wpłatą 50-100 zł na konto fotografa. W sytuacji, gdy strony sa umówione na tfp i sesja bezproblemowo dochodzi do skutku fotograf po prostu zwraca wpłaconą kwotę. Rezygnacja modelki oznacza utratę wpłaconej kasy. Proste i sprawdzone.
czarno to widzę jakoś.
Skąd juras wie o sindi czy innej jessice? :-) Wieści rozchodzą się szybko. Nieudana prawie modelka dba o swój negatywny wizerunek z zapałem równym ćmy do świecy.
Kuleczka, a kto nie wie na tym swiecie o Jessice vel Sindi? :)
Tomek, prawda. Jak mogłem to przeoczyć.Osiem agencji modelek w tym sześć własnych. Kilka razy prezesostwo, dziennikarz i redaktor, stylista, wizażysta, kreator mody, kilka zorganizowanych castingów i szkoleń modelek i fotografów, 10 wywiadów dla poczytnych czasopism. Setki sesji u pełną gębą profesjonalistów.Przy takim dorobku trudno być mało znanym.
Mam w planach dwie(!!!) Wioletty jeszcze we wrześniu... Nie strasz :p