Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
42 wyświetlenia
Ależ zwracajcie uwagę na moją figurę-albo jej brak :D nie obrażę się przecież. Plus size jak się dobrze orientuję jest od 40-42. Biorąc pod uwagę ,że czasem noszę S-ki bluzki czasem L-ki, nie wiem ile jest przekłamania w rozmiarówkach :) Generalnie 38 noszę. Mam sporą pupę ! i biust. A i uda do chudziutkich nie należą. Koleżanka która jest na fotografii kazała mi wybić sobie z głowy plus size ale jakoś nie potrafię :-) lubię być okrąglutka.
Tja. Jak się ma za mało kg to nie wygląda fajnie i trzeba się namęczyć dwa razy więcej, ale to i tak już nie ten sam efekt... Dobra, idę spać, bo jak będę jutro przysypiać na sesji to mnie fotograf statywem ubije :D
co to za taniec,brzucha?
Do tańca już też za mała, spódnica mi zjeżdża z bioder :(
i tak nadal za mała jesteś:d
Ale to podobno tylko u nas size plus mają aż tak duże rozmiary, na zachodzie po wybiegach śmigają 40-44 (tak mi przynajmniej pewien ktoś dość łopatologicznie i z przykładami tłumaczył w zeszłym roku, ale chyba słuchałam jednym uchem :P).Dobra, ale już mi nic nie mówcie o size plus, bo kombinuję jak tu teraz wytopić sadełko specjalnie do tańca wyhodowane :P
bo to jest ta średnia luka ale nie jest to prawdziwy plus size:d
Cholercia, a tak długo sadełko hodowałam :DTeraz zerknęłam na strony KF Models i Maxi Look, "najmniejsze" modelki mają rozmiar 40, ale przy wzroście powyżej 170. A ja noszę 40 przy 167 :( :D:D
Ola Ty też się nie załapujesz:d
biorąc na logike to powinno sie nazywac "size"