Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
99 wyświetleń
OdpowiedzWyczytałam niedawno na pewnym blogu ze warto myc wlosy ,uwaga uwaga- Odżywka!Przeszukaj sobie rożne fora na necie, pisze wiele na ten temat. Sama podchodziłam do tego sceptycznie ale od kilku dni myje włosy odżywka i efekty sa naprawde zniewalajace.Ale najwazniejsze jest to by wybrac odzywke o najubozszym skladzie. Szampon zawiera za duzo detergentow ktore osłabia wlosy.
polecam płukanki ze świeżych ziół, jak brak dostępu to herbatka z pokrzywy do ciemnych, rumianku do jasnych włosów, skrzypu lub szałwii. do tego nie jeść białego ani brązowego (też) cukru (po tygodniu przyzwyczaicie się do smaków). będą mniej suche i skóra głowy się wzmocni. włosy wzmacniają orzechy, migdały, cebula (bardzo!), nasiona słonecznika, dyni i inne orzechy.Jeśli chodzi o skórę twarzy to po całodziennym makijażu ocm czyli Oil Cleansing Method, wpiszcie w google jak to się robi, moja skóra jest dzięki temu idealnie oczyszczona i gładka :)
capivit piękne włosy jak najbardziej działa, ale ma tez efekty uboczne u dziewczyn które mają z naturalnie mocny włos mogą wyrastać włosy nie tylko na głowie :P mojej koleżance zaczęły wyrastać piękne "bokobrody" :/
Hmmm, ja próbowałam wszystkim powyższych i wiele innych (Sillicę, Forte Max itp.) i żadne tabletki nie działały. Odrobinę pomógł mi tran islandzki, ale prawdziwy efekt dało mi picie drożdży. Z domowych sposobów polecam maseczkę z żółtkiem, płukanie włosów ziołami i cytryną, a także olejowanie. Jeśli zaś chodzi o preparaty chem.: maseczka WAX jest zdecydowanie najlepsza.
Łykanie czegoś bez diagnozy to zabieranie się za coś od d..y strony:) Najpierw zrób analizę pierwiastkową włosów to Ci wyjdzie czarno na białym czego potrzebuje organizm. Inaczej może się okazać, że wyrzucasz pieniądze w błoto. Pierwsze realne efekty (a nie efekt placebo i wkręcanie sobie, że jest poprawa a to niemożliwe) widać po ok. roku łykania tabletek, bowiem działają one na włosy wyrastające a nie te które już wyrosły. Tak samo jak odstawiasz to efekt przemija. Skrzyp to dobre rozwiązanie bo zawiera krzem i siarkę niezbędne do właściwego wzrostu włosów. Jednak tutaj trzeba się liczyć z tym, że będziesz czuła, że łykasz skrzyp (często czuć w oddechu, posmaku, moczu itd.) i nie każdy jest się w stanie do tego przyzwyczaić. Nie możesz też brać skrzypu jeżeli masz wrażliwe nerki albo choroby serca.Ja osobiście polecam analizę włosa i zmianę diety, ewentualnie uzupełnienie braków, ale w postaci preparatów witaminowych ogólnych a nie specyfików do włosów, które mają zawyżone ceny. Ważne jest też to by wybierać te produkty, które zawierają metioninę i cysteinę, która odpowiada ściśle za włosy.
Żadne skrzypovity i inne badziewia tylko zwykła herbata ze skrzypu - albo pić albo płukać tym skalp. Może być też pokrzywa.
Najlepszy Revalid lub Vitapil :)
biowax najlepszy, a jeżeli chodzi o witaminę C w tabletkach, to wg moich wykładowców (lekarzy- uczelnia medyczna) w ogóle się nie przyswaja.
Suplementy diety - jak mówią artykuły w necie "lek na niby, pieniądze prawdziwe"...
Ja polecam Biotebal 5 w tabletkach a szampon Dermena :)