Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
76 wyświetleń
OdpowiedzTo nie jest domowy sposob, tylko u fryzjera - dobra jest ampułka witaminowa robiona w gabinecie. Kosztuje jakieś 15 zł.
Działa na mnie rownież serum Pantene.
Apropo jedwabiu; od fryzjerki słyszałam,że Biosilk to tani generyk. CHI pomoże na wilgotne włosy plus odrobine na końcówki przed stylizacją termiczną (lokówka suszarka), ale odbydwa preparaty zawierają alkohol więc nie poprawią stanu włosa, raczej wygląd. Jak z moimi była tragedia to w skóre głowy i końcówki wcierałam olejek do suchej skóry (z apteki) i chodziłam w tym pół dnia, potem zmywanie i było nieco lepiej.Powodzenia :)
a ja mialam wrażenie, że jedwab wysusza mi włosy - ta zwykła wersja, tak samo, jak różowy gliss kur, wszędzie chwalony. Ale już CHI wydawał się ok, http://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=7455547#post7455547 tu pod zdjęciem masz opcję "analiza składu" i są opisane oba, możesz poczytać.
Mi pomogło serum Goldwell - Rich Repair, drogie, ale wystarczyło na pół roku. Plus mycie głowy delikatnymi szamponami, polecam fitomed i babydream, ale tak generalnie chodzi o to, zeby nie zawierał sls, albo żeby było go mało - czyli gdzieś dalej w składzie. Jadłam tez wtedy belissę, ale trudno mi powiedzieć, czy działała na włosy - na pewno wzmacniała paznokcie. Z tego, co widziałam, nie suszysz, ale jeśli byś zaczęła, polecam suszarkę z jonizacją i suszenie chłodniejszym strumieniem. A z dwojga złego, zimą lepsze jest wysuszenie niż wyjście z domu z niedosuszonymi włosami. A ktoś tu wymieniał kwasy tłuszczowe, nie potrafię opisać ich działania na włosy, brałam w innym celu, jak dla mnie najfajniejsze były Omega 3 Olimpu, wypadają też tanio w porównaniu do innych. Zawsze możesz zapytać w zielarskim o jakieś płukanki, mojej mamie np. włosy poprawiły się po naturalnych farbach do włosów, które kosztowały grosze. Jeszcze sen i dobra dieta, najlepsze kosmetyki :)
Dobra, wystarczy :D Pozdrawiam i życzę powodzenia w ujarzmianiu włosów :)
Jesli wlosy sa w zlym stanie, a Ty nie wplywasz na ich mechaniczne niszczenie prostownicami suszarkami itd to znaczy, że Twoja dieta może być uboga w witaminy (głównie A i E). Poszukaj spośród suplementow diety tabletki zawietające te witaminy, skrzyp polny oraz L-cysteinę pomogą Ci wzmocnić włosy od wewnątrz. Popytaj w aptece o suplementy diety wzmacniające włosy(50 tabletek kosztuje okolo 29zl), a jesli masz tez problem z rozdwajajacymi się, słabymi paznokciami polecam Belisse. Musisz pamietac, zeby zdecydowac się na tylko jeden preparat, bo niewskazane też jest przedawkowanie tych witamin. A najlepiej urozmaić dietę o odpowiednie warzywa i owoce zawierające dużo witamin. Nie nalezy tez przesadzac z odzywkami bez spłukiwania, które dodatkowo obciążają włosy (stają się 'oklapłe'). Ja osobiście polecam jedwab do włosów biosilk :)
jak rozdwajają się bez prostowania i farbowania to braki w organizmie z powodu żywienia. U mnie to były braki nienasyconych kwasów tłuszczowych - efekt ciągłych diet i weganizmu. miałam wlosy do kolan a teraz tylko za tyłek i się ciągle skracają. Podcinanie w takich wypadkach nie pomaga, obciete koncówki rozdwajają sie znowu. Oliwa pomaga przed myciem ale tylko doraźnie. Żółtko i cytryna nic mi nie dawały.
Ja mam ten sam problem:( kiedyś ktoś mi powiedział, że mam podciąć dosyć sporo końcówki no i jestem zła bo odrosły tylko trochę i znowu są zniszczone a kiedyś miałam dużo dłuższe ... dziewczyny macie racje te domowe, babcine sposoby sa podobno dobre tylko ja chyba jestem za leniwa na takie eksperymenty więc spróbuje może z tym serum na końcówki życzę powodzenia innym:)
da się skleić :-) ja nie podcinam końcówek chyba od 2 lat :P i sklejam je takim żółtym serum na końcówki z jakimś olejkiem schwarzkopfa. końcówki są jak nowe!!! świetna jest też ekspresowa maseczka z tej serii ale to tylko taka doraźna pomoc bo gładkie włosy i sklejone końcówki to raczej zasługa silikonu :P ja mam z natury suche włosy i w sumie to wystarczy mi taka doraźna pomoc bo wiem że i tak nic im nie pomogę bo takie już są ;)
rozdwojonych końcówek raczej nie 'skleisz', więc po 1wsze - wszystko co rozdwojone podciąć, jeśli nie chcesz mieć ich za jakiś czas w jeszcze gorszym stanie; Ziaja miała jakiś czas temu super maskę, którą można było też używać jako odżywkę bez spłukiwania na końcówki włosów.. http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-17604-opis-Ziaja-Wlos-Zaprogramowany-Maska-od-nowa-wlosow.htm [ale nie wiem czy czasem jej nie wycofała :
Moja Droga,loczki s bardzo sympatyczne :P
włosy cały czas rosną w takim samym tempie, ale końcówki się kruszą, więc ich długość praktycznie nie ulega zmianie. ja mam bardzo zniszczone włosy, od kilku lat farbuję, od dwóch lat codziennie suszę i prostuję i najgorsze jest to, że po odżywkę sięgnęłam dopiero jakieś 2 miesiące temu.. jest trochę poprawy, ale nadal są makabrycznie zniszczone. powoli odstawiam już suszarkę i prostownicę, niestety będę musiała się przemęczyć z lokami, ale po 1 już mi się nie chce, a po 2 to jest koszmar dla włosów.