Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
31 wyświetleń
OdpowiedzNo... co jeszcze będziecie mi wypominać ? Mam się powiesić za to ze coś innego mam w planach a nie spotkanie z Wami ? Może wyjdę teraz na egoistkę... trudno.
@niczka, nie dodawaj sobie zasług :Pale odpowiedz sobie na pytanie, który to już raz pokrętnie Ci się nie udało..? :)
Wybaczcie, ale robicie spotkania w nieludzkich godzinach dla ludzi z zza Opola, robicie to tylko pod siebie nie patrząc na innych..., Inni mają określony czas na spotkanie. Myślisz dlaczego nie ma ludzi z dalszych miejscowości ? Nie mówię tu o sobie, ale o ogóle. Zastanówcie się czasem. Nie bronię Wam organizowania spotkań, ale róbcie to tak by inni mogli z dalszych miejscowości dotrzeć i wrócić o ludzkich godzinach do domu. Może i teraz sobie marudzę i pewnie olejecie mnie. Bywa.
Ja dzisiaj nie dam rady. Mam spotkanie powakacyjne ;)
niczka a moim zdaniem robimy w ludzkich godzinach, pod ludzi. Nie każdy pracuje w budżetówce /no offence indeo :D/ od 7 do 15.. Dlatego godziny są przystosowane także pod tych pracujących do 18, tych studiujących na 2 kierunkach, tych, którzy po pracy /nawet do 15/ muszą wrócić do domu i ugotować dzieciakom obiad, umyć gary, wyprowadzić psa, ogarnąć dom itp. a na koniec tych, którzy są spoza Opola, pracują do 17-18 i muszą dojechaćO ile mnie pamięć nie myli to nawet ludzie z Wrocka potrafią się pojawić i godziny są dla nich ok.. nie jedno spotkanie w swoim życiu organizowałem - nie tylko piwne spotkanie kilku (-nastu) osób z Opola i okolic. Rok w rok robię plener foto z ludźmi z całej Polski, za każdym razem na innym końcu naszego pięknego kraju /a i za granicą się udało/ - o czym rozmawiałaś ze mną via PW - i z doświadczenia wiem, że człowiekowi typu "baletnica" zawsze nie pasuje..tyle ode mnieP.S. jeżeli godzinę 19 uważasz za barbarzyńską bo dobranocka o tej porze leci to wybacz, ale ja nie poradzę Tobie nic poza tym, żebyś sama coś zorganizowała.
No i wyszło na to, że mnie nie będzie, do pracy na 20 mam ;/
na szczęście wyszło na to, że MY byliśmy ;Dwystawa jak wystawa, na kolana nie powala. za to spotkanie przy piwie/kawie/grzanym winie jak zwykle rozrywkowe i momentami pouczające, o ;)
si, si ;) było bomba - kto nie był ten trąba :DOT: Krzychu jak łyżwy? :)
Chodzi wam o formę płatności za zdjęcia może? :D
jak najbardziej, kolejne, bardzo na czasie rozwinięcia formy TFP są zawsze mile widziane ;Da łyżwy fajnie, ludzi sporo jak na tę godzinę, ale daliśmy sobie porządnie w kość na zakończenie tygodnia i od razu się lepiej spało ;)