Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
9 wyświetleń
OdpowiedzWitam serdecznie,
szukam fotografa który podejmie ze mną temat zdjęc jakie sobie wymyśliłem ... jest to plener las bądz jezioro (mam miejscówki) Ja, mój goły tors, mnóstwo śniegu, jakaś ruska( czapa taka włochata),spodnie bojówki coś do reki ... tak zaskakująco dosc bo bez ubrania w takim plenerze!
może ktoś się skusi z wawy lub okolic ja jestem dokładnie z Łomianek ?...
zainteresowanych zapraszam na prv.
Jacek
Witam!!!Nooo.Zamarznięte jezioro, poranna mgła bądź lekka śnieżyca, kożuch (syberyjski) rozpięty, ruska czapa, spodnie + oficerki i osiodłany koń włóczący się za Tobą na luźnych lejcach (czy jak to się tam nazywa). Bardzo mdłe kolory, prawie B&W.Też o takim klimacie myślałem, ale nie mam dostępu do konia :(Pozdrawiam Michał Trąbski
jeden koń to chudo trochę.. wszystko z Twojego opisu + co najmniej RuskaTrojka. to bedzie odlot.
Chudo bo TFP :)
e tam .. efekt moze być ciekawy :)
a no skoro TFP to rozumiem czemu budżetu tylko na goły tors stykło. a już myśłałem że wreszcie coś ambitnego przygotowano i tylko fotografa brak. życie potrafi być jednak brutalne ;-)
no niestety ... ale czasem fajny pomysł troche talentu a mały nakład może wystarczyc by zrobi coś fajnego i na poziomie. Barokowy przepych nie daje gwarantu sukcesu... :)
ale całkiem spore prawdopodobieństo udanej sesji już tak;-).. tzn nie to żebyśmy krytykowali.sam często foce w okolicach polany młocińskiej czy choćny dawnego klubu golfowego i jeżdzieciego w Łomiankach. . tereny do sesji naprawdę super. Może zagadaj tam z nimi i zorganizuj możliwośc wykonania sesji na terenach przylegających stadniny. to już bedzie wtedy jakaś konkretniejsza oferta dla fotografów. Kiedyś włascicel był otwarty na fotografów i zachecał do korzystania.. teraz pewnie kryzys przycisnął bo i klub golfowy padł a i za samą możliwość spacerów po łakach chce wykupienia abonamentu spacerowego w wysokości 400 zł rocznie. !!!!!!!!!!!!! No chyba że chcesz na gotowo. czyli Ty tylko masz sie stawić na sesji a resztę przygotowuje fotograf. tak też sie da tylko że wtedy trzeba zapłacić
nie da się nie zgodzic :)
jasne znam zasady...
myślałem raczej o wspólnej inicjatywie... narazie konie sobie odpuszczę ale przejdę się na wilczeniec i zbadam sprawe. Na wiosne może uda się coś z konikiem!