Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
22 wyświetlenia
Odpowiedzale przecież Kevin zawsze rozpoczyna święta, a nie kończy :)
i tak pierwsza część najlepsza i sam w NY też dobre ;) wszelkie kopie mnie nie bawią.
i kto to mówi też dobre, zwłaszcza 2 ;)
Kiedyś w święta leciało koło fortuny z Magdą Masny i Pijanowskim. W nagrodę dla dziecka można było dostać Barbie i Kena w Samochodzie - zawsze patrzyłem na ten moment z zazdrością. Dla mnie z końcem Kevina kończą się święta...
ja w ogóle nie lubię świąt i jakoś ich nie obchodzę. żadna specjalność, jak dla mnie :) tradycją u mnie jest tylko oglądanie Kevina i prezenty.
i straszna nuda, bo wszyscy dookoła je obchodzą. to takie 2-3 dni w roku, kiedy zasiadam przed tv, bo na co dzień nie przepadam za tym wynalazkiem.
w sumie .... gdyby nie Kevin i lepsze/inne jedzenie ... nie odczułabym w jakiś specjalny sposób świat. Jeden wielki mikołajowy biznes ...