Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
32 wyświetlenia
OdpowiedzA ja sie niedługo będę pozbywał D80 z 50mm 1.8 :P to sie nawet w cenie mieści:P mimo ze uwielbiam go, przechodzę na canona:P wiec cały zestaw z drobnymi duperelami będzie na sprzedaż:Pco do wpisu wyzej, ze w torbie nosi sie sprzet za 30tyś... mozna nosić i za 150 jak sobie hasselblada kupisz, tylko co z tego?? nie trzeba nosić ze sobą dziesiątki tysięcy, zeby fotografowac i robic to znakomicie.
Prem - tak czyta te Twoje wszystkie madrosci, w prawie co drugim watku. Najlepiej jak sa o sprzecie albo o kase;] To chyba w komentowaniu masz srednie doswiadczenie:)
Kris, no przecież Ci napisałem, że jesteś najmądrzejszy. Dziwię się, że w ogóle zstąpiłeś z Olimpu. :)
Ten Twoj pseudosarkazm tylko Cie pograza:) Udowodnij ze nie mam racji:)
nibyfreak "nie trzeba nosić ze sobą dziesiątki tysięcy, zeby fotografowac i robic to znakomicie."powiedz mi kolego .. jakim sposobem zapewnisz klientowi powtarzalnosc swojej pracy pracujac na amatorskim sprzecie? to ze kiepskim aparatem da sie zrobic dobre zdjecie to truizm .. pytanie czy da sie nim zrobic tysiac zdjec takiej samej jakosci, czy AF bedzie zawsze ostrzyl i trafial w punkt, czy lampy beda trzymaly temperature barwowa, czy nie przestanie dzialac w kurzu i blocie. za to placisz. i za to ze profesjonalny sprzet nei przeszkadza ci w twojej pracy.
Co do tego nie będę się czepiać... :P Fotografujesz zawodowo, wiec potrzebujesz porządnego wyposażenia... Ale dla kogoś kto kupuje swój pierwszy aparat, i ktory nie będzie robić tego zawodowo, nie potrzeba nawet połowy tego co masz. Wystarczy 1 body, lampa bateryjki kabelki, i 2 porządne szkła. sadze ze mozna kupić bardzo przyzwoity sprzet za jakieś 6-8tyś który spełni swoja role az za natto. chociaż fakt, nie dziwie sie, że troche wyskoczyłeś z takimi bajerami jesli kto chce za 2,5 kupić całosc, to skrajnosc w drugą strone:P
:D ale ja naprawdę bardzo szanuję to co robisz... szczególnie to z kotkiem jest urocze ...Kris, po jaka cholerę się wdawać w złośliwości, a tak można odebrać to co piszesz, więc obracam to wszystko w żart, bo co mam Ci napisać, że robisz offtopic? Koleś pyta o radę, więc sobie tu bredzimy n/t sprzętu, a Ty że cieniasy jesteśmy... może i tak, ale nie to nie jest forum ZPAF-u.
da radę..50mmf/1.8 i używane body 30D canona i jest wypas.
No i wracamy do punktu wyjścia, bo jak już się opluliście jadem ze wszystkich stron, kto się miał ponapinać to ponapinał a pytanie "co kupić" pozostało bez odpowiedzi. Czyli można powiedzieć "norma", bo tak każda dyskusja na mm zaczyna wyglądać :).
Zakończę więc truizmem - wybór lustrzanki to wybór SYSTEMU a nie APARATU. Trzeba sobie więc skalkulować koszt wejścia w system ale nie tylko ceny brutto poszczególnych elementów ale koszt ogólny ich zdobycia. Co z tego że Pentax jest świetny, skoro gripa w sensownej cenie (do k10d) musiałem osobiście z Hong-Kongu ściągać? Co z tego, że lampa 'flagowa' jest fajna, skoro w bojowym porównaniu z sabinką 800 poległa z kretesem? Siedzę więc d.pą w nikonie, sercem w pentaksie i jakbym nie kalkulował zbudowanie systemu, którąś nerkę trzeba sprzedać :D
Czy ja wiem? Skąd stwierdzenie że akurat Pentax źle oddaje kolory? W tym sensie to każda cyfra źle oddaje kolory (o pojemności tonalnej i odporności na błędy naświetlania nie wspominając). Pentax k10d z gripem był dla mnie ideałem ergonomii, niestety - matryca i jej szumy powyżej iso400 były przy fotografii ślubnej nie do zaakceptowania - d200 daje mi mimo wszystko jedno 'oczko' wyżej w używalnej czułości, choć akurat DxO twierdzi w testach, że to tylko złudzenie, bo k10d właśnie oddaje więcej detali przez to że mniej odszumia w puszce. Never mind... I tak już przeszedłem na nikona i co się stało już się nie odstanie ;)W każdym razie rada by 'pomacać' puszkę przed zakupem jest trafna, ale jest problem dwojakiego rodzaju: 1. o ile w ogóle pozwolą pomacać, to najczęściej z jakimś kitem a tu akurat problemów z wyważeniem aparatu nie ma - problem się zaczyna przy jaśniejszych i cięższych szkłach 2. Jeśli kupujemy aparat starszej daty, może być problem z namierzeniem znajomego który "da pomacać" -większość ma entry-level z kitem a nie jakieś tam 40d, czy d300.