Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
150 wyświetleń
Odpowiedzale ja na tych grach i zabawach to mam tylko siatkę, kosza i piłkę nożna z kolegami i koleżankami ze studiów :P...nic rewelacyjnego :P...a ma ktoś może konspekt na zajęcia z piłki siatkowej :P???Elfiku dziękuję za ciepły napój :D...jak z bita śmietaną to mogę cappuccino wypić :D...mniam :D ale herbatką nie pogardzę ;)...szczególnie jakąś owocową :D...A masaż to ja dzisiaj koleżance robiłam...bo biedna ma zapalenie mięśni...więc też m.in po tym zmęczona jestem :)Jw rozpisz im zagadnienia...jakieś słówka :D...i odeślij do wikipedi :D...tam nawet rysunki będą mieli :D...a jak już coś będę wiedzieć to ewentualnie moga przyjść z powrotem :P
można też wspomnieć o malowaniu światłem, zasadach kadrowania, mocnych punktach, głębi ostrości, dlaczego nie fotografować pod światło :-)
ale to mają być warsztaty studyjne więc kadrowanie pod światło raczej wykracza poza ich zakres:) nie wiem.... jakby to miały być zajęcia aktowe to samo zboczenie by wystarczyło:D pomyślę....aktualnie siedzę u przyjaciółki i jak wrócę do domu to zdecydowanie będę potrzebować masażu więc jakby co to panie z wawy zapraszam:)
poprawka: masaż już mam!:Djak Nati zobaczyłą co piszę to stwierdziła że się mną zajmie:Dhehe nie ma to jak wieczorne posiadówy!!!!! a i wódka jest:Pjakby co to moja przyjaciółka (i szefowa) faceta szuka więc kaby co to mogę poznać:D szuka przystojnego i inteligentnego.... mówiłem jej wiele razy co o ty myślę ale ona dalej ma nadzieję:D
też by mi się przydał masaż, najlepiej karku. Oj to szefowa pewnie poszuka, ideały to już zajęte :-)
Cóż, nie musi być aż tak przystojny, dla mnie i tak najlepszym fetyszem jest mózg ;)I co poradzę, wódeczka się skończyła, przyjaciel (i pracownik, i masowany) do domu poszedł, a ja mam sprawy biznesowe na głowie, gdzie mi tam myśleć o romansach? ;)
hehe ;-) też jestem ciemnym blondynem. tylko nikt mnie nie masuje
Widać źle się w życiu ustawiłeś ;P
najwyraźniej :-) osobista narzeczona w Warszawie, a ja tu :-)
Cóż, jak Cię stać na luksus posiadania osobistej narzeczonej, to w zakres obowiązków wpisz jej masaże ;) Ja się narzeczonego pozbyłam jakiś czas temu, nie nadawał się nawet do masowania :D