Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
150 wyświetleń
Odpowiedzdobra dex, jak wyciągamy cięższy kaliber to mam jeszcze teriera rosyjskiego:P
no... ja moge zrobić tajski - w chodakach :D
i z mostu tez kiedyś miałam ochotę dygnąć, ale jak powiedziała Nena - fotografia ukazująca leżąca postac mogłaby byc niekorzystna w PF :D :D
buźka wariaty :* uwielbiam was
Wezme ze sobą worek psiej karmy, dogadamy sie :D
to się korupcja nazywa:P:P:P
Od razu takie słowa :P Ja bym powiedział zdobywanie nowych przyjaciół :D
przypomniał mi się stary żartdroga do serca mężczyzny wiedzie przez żołądek, a droga przez serce kobiety wiedzie do jej lodówki:P:P:P
Pilot małego samolotu pocztowego miał dość swobodne podejście do
przepisowego słownictwa, prawdopodobnie z powodu znudzenia rutynowymi,
nocnymi lotami. Każdego dnia o 2:15 w nocy lądował na małym lotnisku
wywołując je:
- "Dzień dobry lotnisko Jones, zgadnij kto?"
Kontroler lotów też był znudzony, ale nalegał na zachowanie prawidłowej
terminologii i pouczał tego pilota codziennie jak prawidłowo korzystać z
radia. Lekcje nie przynosiły rezulatatu i pilot kontynuował swoje
codzienne pytania "zgadnij kto?". Tak było też pewnej nocy, gdy w radiu
zabrzmiało:
- "Dzień dobry lotnisko Jones, zgadnij kto?"
Kontroler, tym razem dobrze przygotowany, wygasił wszytskie światła na
lotnisku i odpowiedział:
- "Tu lotnisko Jones, zgadnij GDZIE!"
Od tej chwili komunikacja radiowa przebiegała najzupełniej prawidłowo...
Przyłaczcie sie do uczestnictwa w INNYCH PRZYJEMNOŚCIACH
:)
ja już się przyłączyłam :D...i pieniążki poszły :)...jeśli dostanę stypendium to jeszcze się dorzucę :D
Jak dostanę pracę, to też jeszcze coś dorzucę :-(