Tak jak wspomniałeś zbliżanie się kolorystyczne do monitorów śmiertelników nie ma sensu, bo po pierwsze nie są skalibrowane, a po drugie każdy z nich wyświetla w innej temperaturze, ale
ja kolory mam ustawione pod druk, a jedynie jasność pod "śmiertelnika". Niestety niektórym ciężko wytłumaczyć dlaczego zdjęcie jest aż takie jasne. Moim rozwiązaniem było własnie tak ustawienie monitora, jedynie później pod druk rozjaśniam to co dostał klient w formie elektronicznej.

Wracając do zdjęcia to sprawdzałem jeszcze w pracy na dwóch monitorach Nec Multisync (IPS) i SpectraView(PVA) i jest tak samo jak na moim Dell'u czyli jak pełna jasność to razi po oczach, a jak przyciemnię pod druk(80%) to już jest ok. Przy włączonym Color compensate jest ok nawet przy pełnej jasności.

Dobra koniec tematu :) nie zależnie od monitora zdjęcie jest genialne

No tak. Odnośnie TFT, mam nawet starszy, bo Dell 2000FP. Tak czy owak, sens to ma oglądanie na Eizo CRT (też mam), ale monitory CRT [prawie] wszyscy już dawno wyrzucili, co było wielkim błędem. Nikt jak na razie nie wymyślił nic lepszego; vide http://www.kenrockwell.com/hdtv/shopping.htm "What plasmas and LCDs can't do well is differential among subtle colors. CRTs do this easily. [...] CRT (tube) sets are the reference, [...] If you want picture quality, you want what's used in Hollywood for critical color grading: CRTs. [...] The very best is a CRT (tube). That's what is used in Hollywood to create movie DVDs because the colors, lights, grays and blacks are perfect.". Tak czy owak, nie widzę większego sensu w ustawianiu barw pod "śmiertelnika", bo co śmiertelnik, to inny [beznadziejny] laptop :-) A zatem nie ma czegoś takiego jak referencja "śmiertelnika" w tym względzie. Ustawisz pod jednego, inny zobaczy zupełnie inaczej :-)

Również pracuje na S-IPS, nie jest to może profesjonalna półka bo Dell 2007FP, ale różnice w jakości obrazu widać. Dodatkowo mam też zwykły TFT by sprawdzać jak zdjęcie będzie widział "zwykły śmiertelnik".
Pewnie masz ustawiony monitor pod druk (150 cd/m² lub 80 cd/m²-sRGB) wtedy (tak jak wspomniałem wcześniej) wygląda elegancko na obydwóch monitorach S-IPS i TFT.
Ja ustawiłem jasność monitorów pod "odbiorców" którzy przeważnie mają jasność na max. (niestety moje monitory są już dość wypalone i wyciągają zaledwie 200 cd/m² - nowe w granicach 280 cd/m²)
Dodatkowo na odbiór zdjęcia jeszcze wpływa kolorystyka otoczenia oraz oświetlenie (ciepłe/zimne)
dlatego każdy komentuje to tak jak widzi u siebie, a nie jak widzi to autor dzieła.
Takie prace najlepiej się ogląda na papierze z odpowiednim oświetleniem :) wtedy dokładnie widać co autor miał na myśli.

Dzięki za krytyczne opinie. Odnośnie kolorów, myślę, że wszystko rozbija się o kwestię monitora. Pracuję na dość profesjonalnym monitorze z ekranem S-IPS. A np. na moim laptopie, mimo że ma ekran 1920x1200, nawet nie chcę moich zdjęć oglądać; o tańszych lapkach nie wspominając. Tak czy owak, chciałem tu "zaszaleć" z nasyceniem. Ramię wygląda u mnie OK. Co do rąk, też mam z tym problem, acz tu wyszło jeszcze całkiem znośnie; bywa gorzej.

Podzielam opinie #artnude (pozytywne i te negatywne), tło i jej lewe ramie jest zbyt jaskrawe. Wiadomo papier trochę "wciągnie" koloru i jasności, ale na monitorze bez włączonego profilu z LAB Fotograficznego trochę to rozprasza odbiór(z włączonym profilem wygląda elegancko),
wzrok zamiast skupić się na pozie modelki ucieka w jasną plamę.
Nie pasuje mi też ułożenie dłoni, ale niestety sam nie wiem jakby to można było poprawić, bo Ja mam odwieczny z tym problem i mało kiedy potrafię nad nimi zapanować, albo po prostu jestem już zbyt pedantyczny pod tym względem.
Podoba mi się światło, które podkreśla kobiece kształty dzięki czemu zdjęcie nie jest płaskie.

Spoko :-) Celowo tak zrobiłem (rozważałem też BW), ale gusta nie podlegają dyskusji :-)