niiic nie mow :( pon-śro mam codziennie od 8 do 16.30 O_o czwartki mam do 14.45, ale umieram po poprzednich dniach i nie mam siły ruszyć palcem, w piątki odsypiam i próbuję robić rzeczy, które chciałam zrobić w tygodniu a nie miałam czasu, a w weekend się uczę / odpoczywam. na razie skończyło się na tym, że 2 książki, które miałam przeczytać na jutro leżą obok i nie mam siły do nich zajrzeć:D
od dzis marze o tobie