Złośliwością niczego tu nie osiągniesz. Nie, już się nie boję. Od czasu, w którym rozmawiałyśmy na ten temat nie sprawdzałam kodeksu. Żyję się raz, a ja na tym skorzystałam.
ahh jestem na tyle impulsywną i zmienną osobą, że nie posiadam jednej, wybranej zasady. Zazwyczaj nie kieruję się rozsądkiem. Współczuję ludziom nudnym, których zarażam jednodniowym nastrojem, chwilowym nastawieniem czy momentalnymi poglądami. Zaprzeczam sobie? Rzecz jasna, jak zawsze. Lecz w tym momencie wypływa ze mnie dupa, to najważniejsze.