Stanowczo zaprzeczam poniższym insynuacjom. Najwięcej w tym zdjęciu nadłubałem się w ... niebie, bośmy mieli nad głową wiadukt który dość konkretnie zasłaniał lewy górny róg kadru. Reszta to tylko zwiększenie lokalnego kontrastu i już. Znaczy, chciałem przez to powiedzieć że Ksenia po prostu jest przemegazajebista :D