Aga: dzięki za propozycję, już mnie do tej Wawy wyrywają od jakiegoś czasu (nie tylko Ty) i jakoś mi nie po drodze. Moje finanse leżą i kwiczą, niestety :(
ten postapokalikptyczny nastrój jest wynikiem pogody, odwołanych sesji i jeszcze paru czynników. Zmieni mi się humor, to będzie coś nowego... Może już jutro?