Nie ma się co załamywać :) Ja przez półtorej roku czułam, że stoję w miejscu i nie raz myslałam, że może to nie dla mnie jednak ;] Dopiero ostatnio jestem zadowolona z własnych postepów (nie wiem jak widza to inni, ale dla mnie jest to niewielki krok na przód i to się liczy :)) Trzeba szukać szukać i szukać. Inspiracji i nowych sposobów obróbki. Nie bójmy sie czasem zaeksperymentować :) Chociaż widzę, że tutaj problemu z ekperymentowaniem nie ma :)