Zdjęcie jak czekolada. Leży w moim barku. Jest wielka i z orzechami. Patrzę na nią zawsze, gdy sięgam po butelczynę. Domyślam się jej słodkości i rewelacyjnej chrupkości. Chciałbym ją mleć w ustach godzinami i rozkoszować się chwilą, gdy będę rozprowadzał ją językiem po zębach i podniebieniu. Podobno mi tego wszystkiego nie wolno. Więc tylko patrzę. Jak na to zdjęcie :)