moze nie dokladnie napisalem, niezrozumiale- zle samopoczucie wymusilo na mnie wyrazenie opini ktora mialem i mialbym nawet jakbym wciagnol kilo endorfiny w proszku... normalnie zlewam takie sprawy a tak dziolcha dowiedziala sie co i jak.. no mozenie bylem super delikatny ale napewno nie obrazilem mileny, nie lzylem jej.. co do wlosow- od poczatku pisalem ze to moja subiektywna ocena, kwestia gustu, mm jest publiczne i trzeba sie liczyc ze ktos wyrazi swoja opinie... gdyby byla fotografka to bym nic nie mowil ale jako modelka pracuje wygladem ... a czy moja opinia/ gust do wlosow jest sluszny- oczywiscie ze nie;>...