"– Zmienia Ci się wyraz twarzy – powiedziała Marina. – Czyżby ktoś ci szeptał coś do uszka? – roześmiała się nagle.
– Tak.
– Mogę wiedzieć kto? – ciągle kpiąco.
– Owszem – tym razem uśmiechnęła się również Achaja. I wypowiedziała najstraszliwsze dla wszystkich szermierzy słowo:
– Nolaan.
– Eeeeeeee…
Kap, kap, kap…
Niekończąca się chwila. Achaja podniosła lewą rękę.
Miała w niej…
Miała w niej…
Miała w niej obciętą głowę Mariny. Kap, kap, kap.."
Podoba się i to bardzo :)