Twoje prace mają coś w sobie. nie sposób nie dostrzec, że starasz się operować głębią ostrości i barwą. Decydujesz się często na trudne światło... Czasem łatwiej jest doświetlić cień, niż walczyć z przepaleniem. To taka sugestia na dziś. Też czasem o tym zapominam (albo zapominam o bateriach do lamp :D . Tu Ola coś może powiedzieć) i jest to, co jest. Fotograf powinien być czasem jak myśliwy: palec bliziutko spustu i czuwanie na właściwy moment. Nie ma sensu cykać wielu zdjęć. Trzeba czekać na to JEDNO...