Już wyjaśniam sens, bo rzeczywiście źle się wyraziłem. Zdjęcia bardzo fajne, bo czuć w nich duszę eksperymentatora i zaangażowanie, szukanie rozwiązań etc. Nie zgadzam się jedynie, co do nazywania Twoich czy moich zdjęć sztuką, bo są one nadal w akceptowalnym nurcie. By były zrozumiałe dla użytkowników mm muszą być konformistyczne. Ale oczywiście Ty możesz mieć inną definicję sztuki, w której jest miejsce i na konformizm. Ale Twoje zdjęcia są super i zamierzam się nimi inspirować (co nie znaczy naśladować). A jak wiadomo: inspiracja to najwyższy przejaw podziwu. Wybacz zamieszanie.