Nie traktuję fotografii jakoś bardzo poważnie. Na pewno nie wiążę z tym hobby myśli o karierze. Po prostu sprawia mi to radość, więc dopóki mogę dać komuś szansę wejścia w czyjąś skórę, pokazania jakim się jest naprawdę albo uwydatnienia najlepszych, często głęboko ukrytych, cech - będę robić zdjęcia. To tylko hobby, ale ile radości może sprawić przygotowanie miejsca, stroju, makijażu i samego modela do sesji. Nie oddałabym tego za nic, więc wszystkim - makijażem, kreacją, tłem i obróbką - zajmuję się sama. Od początku, do końca. Tylko wtedy robienie zdjęć ma sens. Z każdym z tych zdjęć wiążą się godziny śmiechu i masa pięknych wspomnień. Jeżeli przypadną CI do gustu, cóż... mój uśmiech przy oglądaniu ich będzie jeszcze szerszy. ;)