postaram się :) zobaczę jeszcze jak z kasą będę stała :) bo nasze PKP straszny haracz bierze od "nie studentów" ;/ i odczuwam to na własnej skórze od końca października ;/
najprawdopodobniej czmycham na wyspy, ale się jeszcze okaże :P bo już 4 raz zmieniam termin obrony magisterki :P muszę w końcu sprężyc tyłek i się obronić pod koniec stycznia :D