Wyniki badań przeprowadzone przez naukowców z australijskiego uniwersytetu Monash dowiodły, że szklaneczka whisky dostarcza naszemu organizmowi dzienne zapotrzebowanie na witaminę C. Jest ona silnym przeciwutleniaczem, co pomaga w walce z chorobami poprzez podnoszenie odporności. Oczywiście witamina C zawarta jest także w innych produktach, ale dlaczego nie łączyć przyjemnego z pożytecznym?
Trunek ten ma właściwości przeciwutleniające i co najważniejsze – zawiera kwas elagowy, który zabija komórki nowotworowe!
Dr David J. Hanson z Uniwersytetu w Nowym Jorku przeprowadził pewne badania. Ich wyniki wykazały, że ludzie pijący jedną lub dwie szklanki whisky dziennie są o 50 procent mniej narażeni na udar mózgu oraz demencję. Sięganie po ten trunek uodparnia nas również na choroby serca i powstawanie zakrzepów.
Co prawda jest ona bardzo kaloryczna, ale jeśli pijemy jedną czy dwie szklanki, to ta ilość jest już znacznie mniejsza. 20 ml whisky to tylko 49 kcal. To czterokrotnie mniej niż jedno piwo!
Na zdrowie:)))