Mateuszu, nie odbieraj tak dosłownie tego, co piszę. Ja tylko uważam, że widzieć to niewiele więcej niż zobaczyć, a ja prace Jana Saudka i jego małżonki Sary oglądam prawie codziennie, od wielu lat i podziwiam je. Bo mam album, nawet z dedykacją wielkiego Czecha, ponieważ miałem niewątpliwą przyjemność kiedyś go spotkać. Znam te prace na pamięć, praktycznie z całego okresu jego twórczości. Ale fotografia czeska to nie tylko Saudek. Wielu twórców czeskich (starszego i młodszego pokolenia) potrafi swoimi obrazami zainspirować.
Takie wlasnie słowa budza do dalszej pracy:)
chociaz modeling dla mnie to tylko dla zabicia czasu:)