nie, jest dość łatwy. wydaje mi się, że nawet łatwiejszy od rosyjskiego. i cofam to, co napisałam! zostaję : D to był chwilowy kryzys, który z każdym dniem sukcesywnie mija. po prostu ciężko wyglądało połączenie dwóch planów i ogarnięcie wszystkiego. ale zaczyna się układać, także zaczynam widzieć światełko w tunelu ; )
troszkę śniegu jest. ale ja śnieg przeżyję. byle nie było tego okropnego mrozu. rosyjski i filologię słowiańską, gdzie moim pierwszym językiem kierunkowym jest serbski.