Tak se tłumacz no. Drogi Sławku, żałuję, że nie mogłam uczestniczyć, zwłaszcza w zmaganiach Kamelii, bo interesuje mnie jej rozwój na tej płaszczyźnie. Co do krytyki, to jednak nie mogę się zgodzić, że z zazdrości. Ja na mamę patrzę z punktu widzenia córki, więc jej szaleństwa w stylu wypadania z szafy z drzwiami nie znajdują mojej aprobaty. Wygląda w tej szafie niepoważnie, a chciałabym widzieć ją czasami, dla odmiany własnie tak, zamiast wiecznie upupionej.