bo laseczki lubią, jak się ukazuje ich "piękno" w pełnym świetle i ostrości...i nic poza ich "cudownymi" ciałami nie ma w kadrze interesującego i odrwacającego uwagę, a jeszcze lepiej jak to jest ściana w studio...ot, cała tajemnica zachwytu...
nic w tym czarujacego...ujmującego...klimatycznego....pięknego tez jakos nie...hmm interesujacego...inrtygującego..nie moge sie dopatrzeć tego czym wiekszośc sie tu zachwyca.