Gdyby wszystkie Polki były tak zbudowane, to liczba osób LGBT zmniejszyłaby się dwunastokrotnie lub 30-krotnie, homofobi natomiast zajęliby się wyplataniem koszyków wiklinowych na eksport, co przyniosłoby Polsce cenne dewizy.
Podniosłaby się także dzietność polskich dziewczyn, która w tej chwili jest przerażająco niska.
Wszystkie te wydumane problemy przyćmi konflikt nuklearny, w którym Polsza będzie grała ostatnie skrzypce...