Ja ponoć najpierw rysowałam, zanim nauczyłam się chodzić i mówić - tak wszyscy mówią ;D I zdecydowanie preferuję rysunek - więcej w nim pasji. Większy wyraz ma kreska, jej linia i siła, niż oczywisty kolor, według mnie ;) No skoro takie są plotki na temat studentek architektury, to mam nadzieję, że nie wyłamuję się ze schematu :P