Drażni ten kadr. Ucięte włosy , które walczą z ciałem o to co jest ważniejsze w kompozycji (nie wiadomo na co patrzeć) , banalne marmurkowe tło , kolana tak blisko krawędzi obrazu, że aż wołają, żeby zostawić im więcej oddechu. I nie wiem, kiedy ludzie oduczą się psuć zdjęcia podpisami...