O fryziki mi chodzi :). Wiesz co już mam tak nawalone obowiązków (no, a niby wakacje są, nie? :P) więc może jakoś na początku roku szkolnego? Może mnie od razu nie będą tępić w Koperniku haha :d
buzi :*
hmm nie potrafilam sie dogadac z ojcem, niby jeden z najlepszych trenerow w polsce ale coz mial duzo wieksze ambicje niz ja, niby warunki wrecz zajebiste bo konie naprawde dobre ale coz, zrezygnowalam ciagle klotnie nie prowadzily do niczego, szkoda mi bardzo sczzegolnie moich dwoch najlbizszych mi koni ale no bywa i tak :)
uu no to szkoda faktycznie :P ja cale sczezscie takich problemow nie mialam z wlascicielami bo ojciec jest wlascicielem stajni wiec mialamkonie jakie chcialam :P
buzi :*