"Co za bzdury. Oczywiście, że byłam wiedźmą. Przekonali się o tym, gdy odwiązali mnie od stołka i położyli na trawie, ćwierć-żywą, oblepioną rzęsą wodną i cuchnącym mułem. Wywróciłam wtedy oczami i przeklęłam ich wszystkich razem i każdego z osobna, tam, na błoniu, owego ranka. Przeklęłam, by żaden z nich nigdy nie spoczął spokojnie w grobie."