ja sie wrodzi w tate to ziec galanty ciemne oczy i włosy ok 180 i mama bedzie namawiała na granie w piłe albo wyslemy go na jakies karate wiec obroni mała księzniczke spokojnie:D
u mnie z forma tez ciezko sie zrobiło:(nawet szpital zaliczyłam... myslałam ze urodze sobie i bobas bedzie a tutaj ciagle cos ...i najlepsze ze masa jest dziewczyn co ma cesarke teraz na 6 porodów 2 naturalne bo komplikacje sa.. az w szoku byłam:)to jak cos ja o Was remember:)
Haniu, bardzo się cieszę, że fota przywołuje ciepłe wspomnienia. Jest to dla fotografa największy komplement:). Ja też darzę sentymentem zamierzchły czas, stąd też poruszam się w tych klimatach. Jednak i tak uważam, że rozpieszczasz mnie komentami:). Życzę szczęśliwego rozwiązani i pogody ducha. Dziękuję