Do portretu Modelki
a także do Butelki
raz wpadł bez pytania
Mistrz napojów? zawiania!
Tak swym blaskiem szare tło go oświeciło,
że aż z ciemną powagą, zapytał!:
gdzie mnie jeszcze nie było?!
Na to szklanym tonem, błagalnym,
prosiła go Szklanka bez granic,
u mnie Ciebie nie było,
wlej się do mnie za nic!
Nagle atrakcyjna Butelka
jak to szklana figielka
tak mocno Mistrza napojów? zakręciła,
że go tylko Modelka odkręciła! ...
I tak swym ciepłym uśmiechem wszystkich pogodziła ...
mówiąc:
Na cóż mi ta szlachetna Szklaneczka
i ta piękna z oryginalnego szkła laleczka, Buteleczka,
kiedy przyjdzie mi za mąż wychodzić,
wesele wyprawić gdzie znajdę Wodzireja zachwiania ...
i mych Gości będe zwodzić???
Ostatecznie wszyscy się pogodzili
i Zachwianą Rodzinkę Radości założyli!!!
A my na pamiątkę założenia tej rodzinki
Jej portret mamy!!!
I Niezachwianą radością słodkiej Powagi
na niego patrzamy!!! :)