ej Mała, uwierz w siebie! zawsze coś nie wychodzi, a początkowa koncepcja jest w ostateczności zupełnie inna. też robię zdjęcia i moje ostatnie są z października. Takie przerwy tez są potrzebne, może nabierzesz więcej dystansu do całości. Wierzę, że Twoje zdjęcia będą jeszcze lepsze niż dotychczas. A o odwiedzeniu Kielc ciągle myślę i mam nadzieję, że uda mi się tam zawitać :)