Portrety nie składają się tylko z osoby, która jest na zdjęciu. Tworzysz je Ty, modelka, rekwizyty oraz przestrzeń - jeśli chodzi o plener. Nie chodzi o kompletne przerabianie, ale usuwanie niewielkich defektów, które występują naturalnie, a zaburzają kompozycję i estetykę zdjęcia. Życie to realizm, zdjęcia to sztuka i można je tworzyć jak się chce, ale jeśli chce się zaistnieć, trzeba podążać za pewnymi modami jaką jest photoshop. I nie chodzi tu o odchudzaniu kobiet o 50% i powielaniu kanonu ''pięknych'' wieszaków. Delikatne zmiany typu usuwanie cieni spod oczy czy pryszczy ucieszy również samą modelkę jak i oglądających. Napisałam pod tym zdjęciem, ponieważ zostało wykonanie niepoprawnie w takim stopniu, że razi mnie Twoja wypowiedź w opisie. Napisałaś tak jakbyś była pod względem technicznym bardzo dobra. Daję Tobie radę, zacznij używać photoshopa do podkręcania kolorów bo są mdłe, rób zdjęcia w cieniu lub tak by nie powstawały ostre cienie na twarzy. Nie ucinaj kończyn w stawach i pamiętaj i mocnych punktach zdjęcia. Pozdrawiam