infusione

nie uważam tej rozmowy za jakąkolwiek kłótnią itp.lecz wyrażanie własnych poglądów i swoich racji.Co do biustu-można by pomyśleć,iż zdjęcie drugie w ostatnim rzędzie-właśnie ma za zadanie podkreślić i to.Zarówno na plan modelki wysuwa się twarz jak i uwypuklony dekolt.Książki...To tak jakby nie uczyło się życia praktyce tylko na podstawie książek. Ktoś napisał że czekolada jest słodka wiec i ja tak uważam , Ktoś napisał że latem świeci słońce , wiec nie wierze w letni deszcz, Ktoś stwierdził że fiołki śmierdzą , wiec nie śmiem twierdzić inaczej... Takie coś jest bez.sensu! To sie czuje a nie wyczytuje. Tak myśle ze jednak jest to coś z wymadrzania sie, gdyż mowienie o samych błędach zamkenło by sie od razu po zdaniu ze kazdemu podoba sie cos innego, tak sie nie stalo czyli jakbys usilnie probowala wbyc we mnie cos czego ja nieabsorwuje. czyli rozmowa w stylu bezsens totalny.

; dopiero niedawno zainwestowałam w statyw by dobrze kadrować, bo mowiąc modelce co ma robić, patrząc trochę tu trochę tam ciężko jest skupić się na wszystkim. Ale się staram. Ty robisz same portrety w sumie , a nie da się zrobić krzywego kadru w portrecie , no chyba ze jest się mistrzem ;f Lubie przepalać zdjęcia i nasycać je do granic możliwości. To się nazywa ;niebanalność; jak pierwsza nagroda w ost. konkursie foto dla 'prześwietlonego zdjęcia'. Ludzie uciekają od nudnych zwyczajnych zdjęć, bo ktoś kiedyś powiedział jak zdjęcie powinno wyglądać i tak ma być i koniec. Buntuje się przeciw temu i pokazuje to na swoich zdjęciach. Nie wydaje mi się żebysmy doszły do konsensusu w najbliższej przyszłosci , więc może skończmy się przemądrzać na temat moich zdjęc? mnie się to podoba , tobie nie bardzo i niech tak będzie . Ty trzymaj się gleboko wyznaczonych norm ja bede robiła skoki w boki ;) indywidualność w granicach rozsądku dobra sprawa.

zabrzmialo jak sugestia ze nie jestem inteligentna -.-' ja po prostu widziałam wiele razy jak Goś przerabia zdjęcia, i wiem ze ma swoj okreslony typ i nie bawi sie w jakies glupoty , bo zdjecia ma na tyle dobre a jej modelki na tyle ladne twarze ze nie trzeba ich blurować.

to zdjęcie miało raz unsharp mask.wzmocniony gradient.Nie spotkałam osoby,której musiałbym jakoś specjalnie wygładzać twarz,ewentualnie w samym photofiltre punktowo rozmazuje "małe niedoskonałości".Robiąc zdjęcie lustrzanką hybrydową-samo "czyste"zdjęcie nie posiada specjalnie jakichś uwypukleń,niedoskonaleń człowieka.dlatego też po co miałabym kombinować z twarzą?nie jestem super ekspresem,bo nawet po przeczytaniu ileśset książek-nie będzie się jakimś specjalistą.jestem świadoma,że mam małe problemy z gradientem,ale co do blurowatości to raczej niebardzo.Każdy sam sobie wypracowuje jakiś styl na którym opiera swoje zdjęcia.Ja lubię ostrość i nasycenie.Zdjęcia mają być kolorystyczne,barwne jak obrazy.z mniejszym lub większym efektem źle to nie wygląda.Kieruję się swoimi wizjami,swoimi zasadami,oczywiście słuchając rad doświadczonych osób również(: Każdy ma swój gust i co innemu wpada w oko.

Pozdrawiam Walentynkowo Tomek.

Nawet znam jedną dzieczynę ze zdjęć, jeśli tak ja też jestem chętna!:)

chętnie.! , a jak ci z szyszką idzie?; *

Dziękuję. Mnie też u Ciebie :)

świetne zdjęcia ! ; )