a już w ogóle od niektórych zero zaangażowania:P jedną musiałam ubrać(bo ciuchów nie ma same takie skejty, a sama też nie załatwiła od nikogo), do tego makijaż, bo rzęs i brwi nie ma więc... i weź z taką pracuj...:P ale nieważne, dobra idę się szykować do roboty:D
i tak nie dają mi się rozwinąć:( pracuję z samymi początkującymi, wsio im trza mówić, pomocy do blendy nie mam więc tylko czasem biorę jak są warunki, bo raz wiało cholernie a raz takie słońce i duchota , że nie chciało mi się gibać... do tego jeszcze gwiazdeczkami połowa się poczuła. po sesji startowej ze mną, nagle propozycje dostają i o. już nie dla psa kiełbasa, jedna miała czelność powiedzieć, że już jej do jej poziomu nie dorastam...no przestań:P ale co się dziwić, mają głównie 15 lat.a my już staruchy, ja zwłaszcza;D