No faktycznie...to się tak wydaję, że oni dają wolną rękę, jaką mają wolni strzelcy(artyści ze zmierzwionymi włosami, upaćkanymi farbami) ale domyślam się, że lekko nie było.Daj sobie trochę czasu i działaj z podwojoną siłą :D
Poważnie?To ja zawsze marzyłam, żeby iść do L.Plastycznego, bo myślałam, ze rozwinę tam skrzydła i bez reszty będe mogła się oddać pasji.. a to nie jest takie piękne jak się wydaję widzę ;> powiedzmy, że to kryzys twórczy.Będzie lepiej! :D