Ja bym poczekał z publikacjami rodzinnych fotek z wakacji i zainwestował w dobrych nauczycieli. Po roku, dwóch, próbował bym nieśmiało coś tu wrzucić i tylko te zaakceptowane przez twoich warsztatowych nauczycieli. Powoli powoli... Do celu. Życzę frajdy na nowej drodze w tej dziedzinie ;) pozdrawiam