Niestety zostałem zablokowany przez "Shyy" i nie mogę odpowiadać tam, więc napiszę tutaj. Nie było moim zamiarem krytykowanie modela czy fotografa, bo mimika, uroda, wykonanie, wszystko jest na bardzo dobrym poziomie. Ale chciałem postawić pytanie o sztukę, a to zdjęcie nadawało się do tego jak żadne inne, bo moc metafor w nim zawarta jest przeolbrzymia i nadawało się idealnie do wywołania jakiejś dyskusji, a nie tylko piania z zachwytu i kwitowania jednym słowem. Niestety od razu zostałem zaatakowany przez waszą grupę. Już nie można podyskutować na spokojnie, bez emocji???