Hmmm, no tam pracowałam tylko ja, więc kogo obchodziło BHP :D Taka sytuacja była tylko podczas upałów, a konie i tak od rana do wieczora stały na pastwiskach, więc luz ;) Chociaż w moim klubie jeździeckim, o dziwo 30 koni i nie wali. Lepiej rozwiązana wentylacja chyba.
Nie zapuszczona stajnia, tylko duża i niektóre konie przez noc wyżerały część słomy. Siki nie miały gdzie wsiąkać, więc rano jak sprzątałam, a temp. była powyżej 20 stopni, no to zdarzyło mi się nawdychać, zwłaszcza, że amoniak się ulatnia ;) Otwierałam na dzień stajnię do wietrzenia i po południu było już ok.
świetne pomysły :) zdjęcia na pierwszej stronie z gitarą robią na mnie duże wrażenie. podobają mi się emocje na zdjęciach, przez co są one bardzo wyraziste. :) pozdrawiam :)