Podoba mi sie Twoje podejscie ze to nie praca tylko hobby... popieram ta idee bo niestety sporo jest takich ktorzy kupia lustrzanke i od razu mysla ze beda na tym zarabiac... nikt im tego nie broni ale najpierw trzeba miec odpowiedni poziom zeby brac kase za to co sie robi. A sa nawet tacy co sobie na dzien dobry wpisza srednie doswiadczenie mimo ze odwalaja taka amatorszczyzne ze szkoda gadac. W kazdym razie trenuj trenuj ... jak tylko masz czas. Praktyka czyni mistrza. Wyciagaj wnioski i ucz sie od innych. Dam 6 za Twoj zapal. Jesli chodzi o zdjecia to zwracaj uwage na tlo ... staraj sie tak kadrowac ujecie aby modelce nic z glowy nie "wyrastalo" :) znaczy sie slupy itp. z poczatku sie czesto zapomina o tym ale pozniej wchodzi w krew i juz nie ma takich wpadek. W razie czego fotoshop czesto ratuje sytuacje a jesli juz to trzeba sie uczyc dokladnosci ... wiem ze to pochlania duzo czasu bo sam sie czasem mecze i godzine nad jednym zdjeciem ale warto. Prawda jest taka ze duzo prosciej jest ustawiac modelke z 5 min do jednego zdjecia niz pozniej pol godziny poprawiac w programie ujecie, tak samo jak lepiej aby modelka zadbala o makijaz przed sesja bo pozniejszy retusz kazdego zdjecia tez pochlania czas. Jak sie czlowiek nudzi i ma sporo wolnego czasu to nie zwraca uwagi na takie detale ale pozniej czas robi sie naprawde cenny ... lepiej od razu uczyc sie dobrych nawykow :)
a u Ciebie bardzo ciekawie:) powodzenia!
szkoda ze tak daleko ;(