jednak sie mylisz :) jakbys poslugiwal sie tylko jezykei wloskim to oczywiscie mialbys racje. w przypadku mieszaniny polsko angielsko wloskiej niestety juz nie :)
inna sprawa ze w polsce na prawie autorskim zna sie niewiele osob .. wlaczajac w to prawnikow niestety :( a czesto i sedziow. tak wiec pozostaje tylko swiadomoc ze cos sie robi dobrze lub zle.
to ze nie samo vouge a missionvouge nie ma znaczenia - jest to wykorzystanie znaku towarowego i celowe wprowadzanie w blad odbiorcy :) jakbys to zrobil z photoheaven siedzielibysmy w sadzie w tempie natychmiastowym :)
inna sprawa ze w polsce na prawie autorskim zna sie niewiele osob .. wlaczajac w to prawnikow niestety :( a czesto i sedziow. tak wiec pozostaje tylko swiadomoc ze cos sie robi dobrze lub zle.