Masz może na myśli 'nails'..? Jak właśnie to Ci chodziło po głowie to mnie rozgryzłeś. Generalnie to moje paznokcie są tak szpetne i odrażające, że nawet ja sama dostaje odruchów typowych dla bulimiczki po całonocnej libacji na ich widok, a jak już je obcinam - to po ciemku i w rękawiczkach ;) Baj de łej - ..pięknej? Proszę Cię, magia Paint'a :)
nieprzesadzone, klasyczne, spokojne i harmonijne, proste i eleganckie - coraz rzadsze zjawisko w dobie mcdonalizacji i tefałenu, gdzie stare czeskie dicho powraca do łask.
po kolejnej z rzedu postanowilam dac wyraz swojej frustracji... niestety wiekszosc balwanow nie zada sobie trudu zeby opis przeczytac wiec takie wiadomosci niestety wciaz sie zdarzaja... :/